Głodne łąki

GŁODNE ŁĄKI

 

Jak drogie są nawozy wie chyba każdy. Aby zostały racjonalnie wykorzystane i przyswojone przez rośliny musimy uregulować odczyn gleby, inaczej nasze łąki będą ciągle głodne.

 

Ale kwas

Jak wiadomo trawy lubią odczyn gleby lekko kwaśny. Takie trawy jak życice, wiechlina łąkowa, tymotka łąkowa i wiele innych gatunków dających największy plon właśnie w takich warunkach ma się najlepiej. Inne trawy wolą warunki obojętne lub wręcz alkaliczne aby osiągnąć maksymalną wydajność. Będą to np. kostrzewa łąkowa, stokłosa bezostna. Podobnie rośliny motylkowe wolą gleby obojętne bądź lekko zasadowe. Inaczej niemożliwa staje się symbioza ich korzeni z bakteriami brodawkowymi, które wiążą azot z powietrza. Przyjmuje się, że najwyższe plony dobrej paszy uzyskuje się przy pH gleby 5, 5- 7, 0. W większości w kraju łąki mają poniżej 5, 5.

 

Wapno nie tylko dla kości

Wapń jest niezbędny, a jednocześnie jest niezwykle łatwo wymywany z gleby. Mimo to nawet na kwaśnych glebach jego zawartość jest wystarczająca dla roślin. Stosujemy wapnowanie nie po to aby dokarmić rośliny, ale aby uregulować odczyn, właściwości chemiczne, biologiczne i fizyczne gleby gdyż decydują one o efektywności nawożenia- tak mineralnego jak i organicznego.

Kiedy pH gleby jest niskie rośliny pobierają więcej żelaza, glinu i manganu, a te z kolei działają toksycznie nie tylko na trawy i motylkowe ale i na życie biologiczne gleby.

Ulega zahamowaniu wzrost korzeni, a to z kolei prowadzi do niemożliwości efektywnego pobierania składników pokarmowych dostarczonych w nawozach. Azot zostaje wypłukany poza zasięg korzeni, a fosfor z nawozów wiąże się z glinem i żelazem w formy niedostępne dla roślin. Dla odmiany potas zostaje pobrany w nadmiarze co powoduje zachwianie równowagi pomiędzy nim a magnezem i wapniem. Pasza z takich kwaśnych łąk jest niebezpieczna dla zwierząt (np. u bydła wywołuje tężyczkę pastwiskową) .

Na kwaśnych glebach maleje efektywność działania mikroorganizmów rozkładających materię organiczną, wiążących azot z powietrza, a utleniających azot amonowy. Zamiera proces powstawania próchnicy, zniszczona zostaje struktura gleby, zachwianiu ulegają stosunki wodno- powietrzne. W szybkim tempie giną trawy szlachetne i rośliny motylkowe a ich miejsce zajmują sity i gatunki o niskiej wartości pokarmowej.

 

Jak je zatrzymać

Dlaczego w glebie zaczyna brakować wapnia, skoro wcześniej napisałam, że zawsze jest go ilość dla roślin wystarczająca?

Przede wszystkim dlatego, że zabieramy go z łąki z sianem. Dobre łąki dają przynajmniej 8 ton siana z hektara, a wraz z nim z tego hektara ubywa 45 kg czystego wapnia. Jeśli gleba będzie miała optymalny odczyn w zielonce wzrośnie zawartość innych składników mineralnych- fosforu i magnezu. Są to pierwiastki niezbędne do prawidłowego rozwoju kości i mięśni u koni.

Dodatkowo deszcze wymywają w naszym klimacie ok.200kg CaO z 1 ha rocznie, a nadmierne nawożenie azotem mineralnym lub organicznym, zwł. gnojówką, odchody zwierząt jeszcze zmniejszają zawartość tego pierwiastka w glebie.

 

Idzie wiosna

Kiedy zaczynamy zauważać wypadanie z runi roślin motylkowych, bardzo wrażliwych na zakwaszenie gleby musimy od razu reagować nie czekając na degradację łąki. Nawozy wapniowe działają powoli. Wapń z formy węglanowej przemieszcza się w ciągu roku 2- 4 cm w głąb gleby. Zależy to oczywiście od opadów, typu gleby i dawki nawozu. Tak więc efekty działania widoczne są 2- 3 lata po odkwaszaniu.

Warto wykonać wcześniej analizę gleby w Okręgowej Stacji Chemiczno- Rolniczej. Nie są to wysokie koszty, a zawsze zawierają zalecana dawkę nawozu wapniowego. Bo nie tylko brak wapnia jest szkodliwy ale także jego nadmiar….

Przy wysokim odczynie gleby rośliny mają problem z pobieraniem miedzi, cynku i manganu, a wiec i zwierzęta nie otrzymają wystarczającej ilości tych pierwiastków. Rośliny zmniejszą także pobieranie fosforu.

Zalecenia które otrzymamy nie powiedzą nam jakiej formy chemicznej wapnia mamy użyć- tlenkowej czy węglanowej i jaka jest maksymalna dawka .Zależy to od zawartości próchnicy w glebie.

Na glebach mineralnych gdzie próchnicy jest niewiele lepsze efekty dadzą dawki mniejsze a częstsze. Z kolei na glebach ilastych i gliniastych – większe i żadsze. Mniejsze dawki wapnia są także zalecane na glebach organicznych.

 

Kiedy w pole

Najlepiej póżną jesienią, po zakończeniu wegetacji. Ale łąki można także zwapnować wczesną wiosną w marcu stosując ok.700 kg CaO w formie węglanowej lub węglanowo- magnezowej. Musimy tylko pamietać, że nie wolno nam wtedy stosować nawożenia superfosfatami i nawozami zawierającymi azot w formie amonowej. Reakcje chemiczne spowodują ogromne straty tych pierwiastków.

Obliczając dawki wapnia pamiętajmy, że wiele nawozów stosowanych wiosną zawiera jego pewne ilości.

Bardzo cennym dla łąk sposobem dostarczenia wapnia jest mączka fosforytowa. (26- 53 proc. CaO).Cała gama nawozów wieloskładnikowych także zawiera wapń i pomaga zahamować proces zakwaszania gleby, dodatkowo w zrównoważonych proporcjach dostarczając składniki pokarmowe.

Optymalne zaopatrzenie roślin w wapń pozwala obniżyć koszt produkcji paszy poprzez lepsze wykorzystanie innych składników i podnieść jej jakość.

 

Czas na posiłek

Żeby nawet na dobrej łące uzyskiwać regularnie wysokie plony, trzeba roślinom dostarczyć odpowiednią ilość wszystkich składników pokarmowych.

Dobre łąki to dające min. 5- 10 t z ha, a w bardzo sprzyjających warunkach do 15 ton. Często są to użytki trójkośne, a nawet czterokośne. Bez nawożenia po najdalej 6-8 latach plon spadnie do 2 t z ha.

Ten średni plon 8 ton siana musi pobrać 180 kg azotu (N), 56 kg fosforu (P2O5), 230 kg potasu (K2O), 80 kg wapnia (CaO) i 24 kg magnezu (MgO). Tak dużego zapotrzebowania na składniki pokarmowe nie zapewni naturalna żyzność gleb.

Bardzo dobrym nawozem na łąki jest kompost z obornika (dobrze przefermentowany na ubitej i podlewanej pryzmie przez 1- 2 lata). Często stosuje się gnojówkę nie pamiętając, że jest to w sumie nawóz dwuskładnikowy (azot i potas) i wymagający uzupełnienia mineralnego, inaczej wyczerpiemy w krótkim czasie z gleby fosfor, magnez i wapń.

Nawozy wieloskładnikowe dostarczają łąkom wszystkich składników w odpowiednio dobranych proporcjach. Na rynku znajdziemy duży wybór tych nawozów o bardzo zróżnicowanym składzie przystosowany, do rodzaju gleby czy uprawianych mieszanek roślin.

Nawożąc łąki uważamy szczególnie aby nie przekraczać dawek azotu i potasu, ponieważ trawy mogą gromadzić te pierwiastki, aż do ilości toksycznej dla zwierząt.

Pamiętajmy także o magnezie- pasza nigdy nie zawiera jego nadmiaru, gdyż rośliny nie pobierają go więcej niż potrzebują do wzrostu, za to występują jego niedobory w glebie. Wartość paszy może nam także obniżać niedobór w glebie sodu, miedzi i wapnia.

Opisane wcześniej optymalne dostarczenie wapnia pozwoli roślinom dobrze wykorzystać pozostałe składniki dostarczone w nawozach, a nam zaoszczędzić pieniądze i cieszyć się wysokimi plonami z naszych łąk.

Dagmara Berlin